Była upojona alkoholem i prowadziła samochód, kiedy w nowy rok zatrzymali ją dzierżoniowscy policjanci. Agresywna pielęgniarka ze Świdnicy miała dwa promile alkoholu w organizmie i nie była w stanie dmuchnąć w alkomat. Wystarczyło jej jednak werwy, by skopać interweniującą policjantkę. Zapadł wyrok w tej głośniej sprawie. Urszula K. została skazana nieprawomocnym na razie wyrokiem sądu rejonowego w Dzierżoniowie: – Sąd postanowił skazać oskarżoną Urszulę K. na kare łączną Skazał ją również na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok oraz wpłacenie 5 tys. złotych na rzecz poszkodowanych w wypadkach. Orzeka również zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na trzy lata – mówi sędzia Maciej Maciejewski. Proces pielęgniarki ze Świdnicy toczył się od wiosny przed dzierżoniowskim sądem. Kobieta 1 tycznia 2017 roku została zatrzymana przez dzierżoniowską policję w Nowiźnie, jak jechała na podwójnym gazie. Kobieta miała 2 promile alkoholu we krwi, była agresywna, a w końcu zaatakowała policjantkę ruchu drogowego. Starszy posterunkowy Arkadiusz Chrzanowski, który był wówczas na służbie z poszkodowaną policjantką tylko taki wyrok uznałby za sprawiedliwy: – Jedynie zabranie jej prawo jazdy! Najlepiej dożywotnio – dodaje poszkodowana w sprawie policjantka z dzierżoniowskiej komendy. W mowie końcowej oskarżyciel zauważył, że w swojej kilkunastoletniej karierze nie spotkał się z podobnym atakiem agresji wobec funkcjonariusza na służbie, w dodatku kobiety wobec kobiety. Sąd zdecydował że zabierze kobiecie prawo jazdy na trzy lata. Wyrok nie jest prawomocny.
Dodaj komentarz