Strona główna Bielawa Trudna wygrana na inaugurację sezonu

Trudna wygrana na inaugurację sezonu

0
PODZIEL SIĘ

Sobotnią inaugurację II ligi w Bielawie można porównać do pamiętnego pierwszego meczu Bielawianki Bester na tym poziomie rozgrywek, kiedy to  sześć lat temu w historycznym spotkaniu pokonaliśmy u siebie po tie-breaku Gwardię Wrocław, prowadzoną wówczas przez Ireneusza Kłosa. Tak samo trudne warunki naszemu zespołowi w ostatni dzień września 2017 roku postawiła drużyna BTS-u Bolesławiec.  Mecz ten bowiem miał bardzo wiele zwrotów akcji, ale także jednostronnych setów a o zwycięstwie gospodarzy po 2,5h solidnego grania musiał zadecydować tie-break. Już pierwszy set mógł przysporzyć kibiców i trenerów o zawał serca, ponieważ zakończył się on zwycięstwem Bielawianki Bester wynikiem 36:34 (jak na razie chyba rekord sezonu ligowego), ale trzeba dodać, ze tyle samo szans na wygranie seta otwierającego sezon miały na przemian obie ekipy.

 

Zanim jednak siatkarze rozpoczęli ostre granie kibicom zgromadzonym na hali przedstawiono sylwetki siatkarzy, którzy w tym sezonie bronią barw Bielawianki Bester. Następnie uroczystego otwarcia sezonu siatkarskiego 2017/2018 dokonał Burmistrz Miasta Bielawa Pan Piotr Łyżwa wraz z Prezesem Bielawianki Bester Panem Robertem Chabińskim. Na końcu jeszcze uczono minutą ciszy zmarłego w nocy z piątku na sobotę dziadka naszego trenera Marcina Jarosza i po tym rozpoczęła się już prezentacja obu zespołów, składu sędziowskiego oraz pierwszych szóstek.

 

Gospodarze rozpoczęli pierwszy mecz w sezonie w następującym ustawieniu: Karol Greś i Piotr Borkowski (K) na przyjęciu, Bartosz Adamski i Oskar Iwanow na środku bloku, Patryk Pruchniewski na ataku, Mateusz Kamiński na rozegraniu oraz Maciej Byczek na libero. Ale jak się później okazało o końcowym sukcesie Bielawianki decydowali przede wszystkim siatkarze, którzy spotkanie rozpoczęli w kwadracie dla rezerwowych a mowa tu o przyjmującym Alexie Strubbe, atakującym Oskarze Grabowskim, rozgrywającym Tymoteuszu Gajku i środkowym Mateuszu LinkowskimMVP spotkania wybrany został pierwszy z czwórki wymienionych, ponieważ #Alex jak zwykle siał spory postrach na siatce, jak na zagrywce. Tymoteusz Gajek z kolei dokładał swoje duże doświadczenie w końcówkach setów, kiedy to na rozegraniu zmieniał obchodzącego w tym dniu 25-te urodziny Mateusza Kamińskiego(jeszcze raz Wszystkiego Najlepszego „KAMYK”). Swoją niezłą skuteczność na pozycji atakującego dołożył także Oskar Grabowski, choć początek spotkania nie wskazywał na to, że z jego usług będzie musiał skorzystać trener Marcin Jarosz, bowiem dobrze mecz na ataku rozpoczął mieszkaniec Ząbkowic Śląskich Partyk PruchniewskiMateusz Linkowski na środku siatki i w zagrywce nie ustrzegł się co prawda kilku błędów, ale nieco większe doświadczenie w ograniu od 18-to letniego Oskara Iwanowa, pozwoliło zakończyć mu spotkanie w szóstce. Reszta naszych siatkarzy zagrała na niezłym dobrym poziomie, jak na początek sezonu. Mowa tu między innymi o Piotrze Borkowskim, Macieju Byczku i Bartoszu Adamskim. Całe spotkanie w kwadracie dla rezerwowych spędzili Krzysztof Szachniewicz(środkowy) i 16-to letni drugi libero Jakub Zemanek.

 

A sam mecz mógł się podobać licznie zgromadzonym na hali kibicom – było ich grubo ponad 150 osób. Wisienką na torcie tego spotkania był set otwierający, który trwał grubo ponad 40 minut a szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną a raz na drugą stronę. Mimo, że do 20-tego punktu cały czas na prowadzeniu byli gospodarze, to pierwszą piłkę setową przy wyniku 23:24 mieli goście, ale kolejne dwie już Bielawianka i tak na zmianę do stanu 33:34. Ostatecznie 36:34 i zwycięstwo gospodarzy stało się faktem.

 

Dwa kolejne sety to zdecydowane pogromy jednej z drużyn nad drugą. Najpierw bardzo pewne zwycięstwo 15:25 Bolesławca, ale w trzecim secie Bielawa bierze rewanż i w tym samym stosunku pokonuje BTS. W tym czasie w obu ekipach dochodzi do wielu zmian i siatkarze, którzy pojawiają się na parkiecie w dużej większości przypadków kończą w szóstce to spotkanie.

 

Czwarta partia była wyrównana do stanu 16:19, choć jak pokazuje ten wynik to Bielawa cały czas musiała gonić rywala. W końcówce jednak BTS dokłada jeszcze kilka punktów i pewnie doprowadza do tie-breka.

 

A w secie prawdy rządzili już tylko siatkarze Bielawianki. Być może gdyby nie kontuzja podstawowego siatkarza gości #12 Tomasza Wierzbickiego (na początku tie-breka skręcił on staw skokowy) mogłoby być różnie. Mecz zakończył skutecznym atakiem po prostej z lewego na podwójnym bloku kapitan Bielawianki Bester Piotr Borkowski, który powrócił do swojego macierzystego klubu po czterech latach gry w Olavii Oława.

 

KS BIELAWIANKA BESTER BIELAWA – BTS ELEKTROS BOLESŁAWIEC 3:2 (34,-15,15,-18,12)

BBB: Greś, Iwanow, Borkowski (K), Kamiński, Pruchniewski, Adamski, Byczek (libero) oraz Gajek, Strubbe, Grabowski, Linkowski

BTS: Świerzewski, Nitecki, Sławnikowski (K), Michalewski, Wierzbicki, Kozłowski, Razik (libero) oraz Malicki, Wójtowicz, Walkowiak, Tkaczuk.

 

Następny mecz gramy 7 października w Głuchołazach z miejscowym Juve Głuchołazy (w pierwszej kolejce przegrał w Nowej Soli z Astrą 0:3). Natomiast kolejne spotkanie w Bielawie rozegramy w środę 11 października o 18:00 a przeciwnikiem naszym będzie zespół GBS Bank KS Orzeł Międzyrzecz, który na inaugurację we Wrocławiu wygrał z Gwardią 3:1.

Dziękujemy naszym partnerom za ufundowanie wielu nagród dla naszych kibiców w konkursie biletowym, a byli nimi tym razem: Restauracja Rodos z Bielawy, Restauracja Opa Opa z Bielawy, Restauracja Rabarbar z Bielawy, Pizzeria U Czapli z Bielawy, Bar Barizola z Dzierżoniowa oraz OSiR Bielawa.

 

Łukasz Gryś (rzecznik medialny Klubu)

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o