W czwartek 6 października funkcjonariusz bielawskiej Straży Miejskiej uratował życie kobiecie, która straciła panowanie nad pojazdem w skutek braku zażycia kolejnej dawki insuliny.
Strażnik miejski wracając z interwencji, zauważył pojazd stojący w poprzek jezdni. Inne samochody po prostu go wymijały, natomiast strażnik zatrzymał się i pomógł kobiecie, chorującej na cukrzyce, podając jej insulinę. Wystarczyło kilka minut, aby kobieta ocknęła się. Przykry jest fakt, że leżała ona w nieprawidłowo zaparkowanym samochodzie ponad godzinę. Głowę miała opartą o kierownicę i nie reagowała na próby kontaktu. Strażnik miejski podejrzewając śpiączkę cukrzycową, zaczął szukać w pojeździe insuliny. Intuicja go nie zawiodła. Na tylnym siedzeniu samochodu znalazł opakowanie leku ze strzykawką. Był przeszkolony z udzielania pierwszej pomocy, dlatego niezwłocznie podał kobiecie insulinę. Na miejsce zdarzenia przyjechała rodzina poszkodowanej, dziękując za udzielenie pomocy. Nie bądźmy obojętni na tego typu sytuacje. Ofiarowane dobro, wraca ze zdwojoną siłą!
Źródło: UM Bielawa
buahahahahha!!!