Czy Bielawa, Dzierżoniów i Pieszyce, kiedyś się połączą? Zdaniem wielu samorządowców – to nie scenariusz scince-fiction, ale nieunikniona konieczność. Burmistrz Dzierżoniowa, Dariusz Kucharski przekonuje, że to oznaczałoby większe możliwości finansowe i oszczędności na administracji.
– Wyobrażam sobie to. Nie jest to żaden żart, ani forma fantazji, że kiedyś w przyszłości te trzy ośrodki administracyjne – Bielawa, Dzierżoniów, Pieszyce – podejmą decyzję, żeby dla wyższych celów: możliwości finansowych rozwojowych tych trzech gmin – ten organizm połączyć w jeden administracyjny ośrodek, pod jakąś wspólną nazwą.
Obecnie Dzierżoniów jest 10. miastem co do wielkości w województwie. Po połączeniu z 31 tysięczną Bielawą i blisko 10-tysięcznymi Pieszycami byłby 4. co do wielkości ośrodkiem miejskim na Dolnym Śląsku. Czy jest szansa, żeby z Bielawy, Dzierżoniowa i Pieszyc powstało jedno miasto – większe od Jeleniej Góry, Lubina, czy Świdnicy? O pomyśle coraz głośniej mówią samorządowcy. Czy to jeszcze mrzonka czy realny scenariusz?
– Wszystko jest realne – mówi Dorota Konieczna-Enozel, burmistrz Pieszyc, ale zaraz dodaje: -To się może wydarzyć tylko za zgodą mieszkańców.
Burmistrz Bielawy ma więcej wiary w taki plan. – To jest pomysł, który w pewnym momencie w przyszłości się ziści – przekonuje Piotr Łyżwa.
Zupełnie realnie wyobraża to sobie burmistrz Dzierżoniowa. – To dałoby nam ogromne możliwości, zwiększyłoby potencjał gospodarczy i społeczny regionu. Powstałoby supermiasto, z którym w województwie, a nawet w kraju trzeba by się liczyć – mówi Kucharski.
Plusy – i to konkretne – dostrzegają też mieszkańcy. – Duży może więcej. Ta prosta zasada tutaj świetnie by się sprawdziła. Na pewno choćby dotacje unijne, które spłynęłyby do miejscowości, która liczyłaby około 80 tysięcy mieszkańców, byłby większe niż – nawet sumując – te, które oddzielnie trafiają do Bielawy, Dzierżoniowa i Pieszyc.
A burmistrz Dzierżoniowa dodaje: – To byłaby zupełnie inaczej postrzegana gmina – zaznacza Dariusz Kucharski.
Jednak – jak mówi burmistrz Bielawy: – Póki co, nawet jeżeli te miasta administracyjnie nie są razem, to cieszę się z bardzo dobrej współpracy między nimi. W jakimś sensie już jesteśmy w jedności.
Gdyby trzy największe miasta powiatu dzierżoniowskiego połączyły się w jedno, stałby się aglomeracją licząca ponad 85 tysięcy mieszkańców, a trzech burmistrzów zastąpiłby prezydent.
Dariusz Kucharski, choć wierzy w ideę połączenia trzech miast, wie że taka operacja wymaga czasu. – To na pewno nie będzie teraz, za mojej kadencji, ani nawet może jeszcze nie w następnej, ale docelowo w przyszłości to jest kierunek, który jest nieodwracalny. W czasach globalizacji widzimy, ze właśnie nie dzielenie, ale łączenie jest korzystne.
Magdalena Sośnicka-Dzwonek
niech to teraz ktoś policzy ! i wyjdzie czarno na białym ..
W latach 80 planowano nazwać to Sudety….
Im szybciej dojdzie do połączenia w jedno wspólne miasto
Tym więcej zaoszczędzimy i uzyskamy z zewnątrz