Strona główna Bielawa Panie Adamie, co słychać w Polityce?

Panie Adamie, co słychać w Polityce?

1
PODZIEL SIĘ

Na 35 Sesję Rady Miejskiej Bielawy, która odbyła się w dniu 26 kwietnia 2017 r, klub radnych ponad podziałami Rady Miejskiej Bielawy był projektodawcą przygotowanego projektu uchwały w sprawie przyjęcia stanowiska Rady Miejskiej Bielawy, dotyczącego zwrotu gruntów przez spółdzielnie mieszkaniową w Bielawie. W przygotowanym projekcie uchwały chcieliśmy aby Rada Miejska poparła działania burmistrza Bielawy, podjęte w sprawie nakazania spółdzielni mieszkaniowej w Bielawie zwrotu gruntów przeznaczonych pod budownictwo wielorodzinne na Osiedlu Europejskim w Bielawie. W uzasadnieniu do projektu uchwały znajduje się zapis że naszym zadaniem, jako radnych jest dbanie o majątek gminy, którym zarządza burmistrz. Jako radni działamy na mocy Ustawy z dnia 8 marca 1990r o samorządzie terytorialnym/ Rozdział 2 ; Zakres działania i zadania gminy/,zgodnie z Art.7; 1. Zaspakajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. W szczególności zadania własne obejmują sprawy; […] 7/ gminnego budownictwa mieszkaniowego. Grunty których dotyczy uchwała warte są około dwa miliony złotych i przeznaczone są na budownictwo mieszkaniowe. Zadanie to, od wielu lat realizuje gmina, to TBS spółka gminy wybudowała 13 budynków i około 300 mieszkań, a obecnie realizuje budowę budynku komunalnego.

Teren zwrócony przez spółdzielnie mieszkaniową można by więc przekazać swojej spółce gminnej TBS , z przeznaczeniem na budownictwo wielorodzinne. Po złożeniu projektu uchwały, jako radni otrzymaliśmy pismo od pana Tadeusza Derenowskiego prezesa spółdzielni mieszkaniowej w Bielawie, że Zarząd Spółdzielni z niepokojem przyjął informacje, że kilku radnych złożyło projekt uchwały dotyczącej zwrotu gruntów pozostających w użytkowaniu wieczystym spółdzielni mieszkaniowej w Bielawie. Zwrócono uwagę, że tereny ze względu na bliskość sieci ciepłowniczej i możliwość podłączenia nowych budynków do taniego systemu ciepłowniczego ciepłowni spółdzielni ,są optymalne dla budownictwa wielorodzinnego. Podkreślono że będą niskie koszty utrzymania mieszkań i niskie opłaty za mieszkania. Dlaczego więc przez 26 lat tego budownictwa, spółdzielnia mieszkaniowa go nie realizowała ̣? W piśmie skierowanym do radnych Rady Miejskiej Bielawy między-innymi pan prezes napisał, że w sprawie spornych terenów Rada Nadzorcza Spółdzielni Mieszkaniowej w Bielawie podjęła decyzje o przystąpieniu do realizacji budownictwa lokatorskiego,a na tej podstawie Zarząd Spółdzielni podpisał umowę na przygotowanie inwestycji w zakresie budowy około 150 pierwszych mieszkań. W odpowiedzi na pismo pana prezesa Tadeusza Derenowskiego ,klub radnych ponad podziałami Rady Miejskiej Bielawy przedstawił na piśmie informacje potwierdzającą że, już 25 lutego 2015r pytaliśmy w ramach interpelacji skierowanych do burmistrza Bielawy Piotra Łyżwy o pozew który w 2014r złożył poprzedni burmistrz do Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie o zwrot przez spółdzielnię mieszkaniową terenów na Osiedlu Europejskim w Bielawie. Tereny te zostały przekazane w roku 1990 w użytkowanie wieczyste, z przeznaczeniem pod budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne.

Trzeba z przykrością podkreślić że cel ten przez spółdzielnię mieszkaniową w Bielawie nie został zrealizowany. 5 marca 2015 roku jako klub ponad podziałami otrzymaliśmy odpowiedź z Urzędu Miejskiego, że przedmiotowy pozew został z sądu wycofany i prowadzone są rozmowy z Zarządem Spółdzielni Mieszkaniowej celem polubownego rozwiązania problemu, a stanowisko stron zostanie uzgodnione do 31.12.2015r. W styczniu i w październiku 2016r uzyskaliśmy informacje że w sprawie zwrotu przez spółdzielnie mieszkaniową gruntów przekazanych przez gminę Bielawa pod budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne , toczy się jednak sprawa przed Sądem Rejonowym w Dzierżoniowie na podstawie pozwu złożonego przez burmistrza Piotra Łyżwę. Na bazie tej informacji podczas Sesji Rady Miejskiej Bielawy w dniu 1 marca 2017r jako klub ponad podziałami złożyliśmy wniosek ,aby cała Rada Miejska Bielawy poparła działania burmistrza w sprawie zwrotu gruntów. Na Sesji 29 marca 2017r zgłosiliśmy jako klub ponad podziałami do porządku obrad projekt uchwały w sprawie przyjęcia stanowiska Rady Miejskiej Bielawy, dotyczącego zwrotu gruntów przez spółdzielnię mieszkaniową w Bielawie. Projekt nasz nie został przyjęty do porządku obrad , dlatego podjęliśmy kolejną próbę. Nie wycofaliśmy swojej uchwały dotyczącej wsparcia burmistrza w sprawie odzyskania terenów pod budownictwo, którymi dysponuje spółdzielnia mieszkaniowa, mimo że prosił o wycofanie uchwały burmistrz Piotr Łyżwa, który powinien najbardziej być zainteresowany tym, aby uchwała była przyjęta, bo burmistrz miasta jest odpowiedzialny za majątek gminy. W wyniku głosowania na 35 Sesji Rady Miejskiej, Rada Miejska nie przyjęła stanowiska dotyczącego zwrotów gruntów przez spółdzielnie mieszkaniową . Za przyjęciem uchwały i zwrotem gruntów gminie głosowało 4 radnych / Tomasz Wojciechowski Leszek Stróżyk, Adam Pajda, Tomasz Jazowski / 1 radny wstrzymał się od głosu/ Jarosław Florczak /, 1 radny był nieobecny na Sesji / Włodzimierz Paluch/ ,15 radnych było przeciw przyjęciu uchwały. Zachodzi więc pytanie dlaczego jako klub ponad podziałami nie wycofaliśmy swojego projektu uchwały mimo prośby burmistrza Piotra Łyżwy i posiadanej wiedzy że gmina w sądzie przegrała ze spółdzielnią mieszkaniową i zapadł już wyrok sądu apelacyjnego, a stanowisko Rady Miejskiej nie miało już żadnego znaczenia. Aby udzielić odpowiedzi na te wątpliwości należy przypomnieć że z zgodnie z obowiązującym prawem, jeżeli na terenach przekazanych SM w ciągu 5 lat nie zbudowano żadnego budynku należy teren zwrócić gminie. Nic nie budowano i nie oddano tych terenów gminie przez wiele lat. Dopiero w trakcie przeprowadzonej kontroli w Urzędzie Miasta ,Najwyższa Izba Kontroli zaleciła aby gmina wystąpiła do spółdzielni mieszkaniowej o zwrot przekazanych terenów. Były burmistrz Bielawy Ryszard Dźwiniel wykonał zalecenie NIK kierując w 2014 roku sprawę do sądu. Panujący obecnie a nierządzący burmistrz Bielawy Piotr Łyżwa, wycofał po objęciu stanowiska burmistrza, sprawę z sądu rejonowego, by następnie zmienić zdanie i przekazać ponownie sprawę do sądu. Nie znamy uzasadnienia wyroku sądu apelacyjnego, trudno więc o jakąkolwiek polemikę, ale uważamy że jest to dla nas wyrok niezrozumiały budzący wiele wątpliwości, ale z wyrokami sądu się nie dyskutuje. Chciałbym podkreślić że to właśnie wybrani radni mają obowiązek dbać o majątek gminy i wywiązywać się z obowiązków które dobrowolnie przyjęli do realizacji i powinni radni spełniać służebną rolę wobec mieszkańców miasta. Należy przypomnieć, że po przekazaniu terenów pod budownictwo wielorodzinne spółdzielnia mieszkaniowa wybudowała 1 (słownie: jeden) budynek przy ulicy Konopnickiej, gdy w Dzierżoniowie w tym samym okresie wybudowano kilkanaście budynków. Obecnie spółdzielnia obiecuje budowę mieszkań na spornych terenach, nie posiadając projektu ani pozwolenia na budowę. Nie posiadając uregulowanego stanu prawnego Zarząd Spółdzielni podpisał umowę na przygotowanie inwestycji w zakresie budowy ok. 150 pierwszych mieszkań na spornych terenach. Nikt nie broni aby spółdzielnia budowała mieszkania na własnym terenie. Zarzuty że blokujemy inwestycje mieszkaniowe są bezpodstawne. Mamy inny punkt spojrzenia na tą sprawę, fakty są takie, że to właśnie spółdzielnia mieszkaniowa otrzymując od gminy tereny pod budownictwo mieszkaniowe przez okres 26 lat wybudowała tylko jeden budynek wielorodzinny, mimo wielokrotnego przypominania, w jakim celu i dlaczego otrzymała te tereny od miasta.

Spółdzielnia mieszkaniowa stała się głuchą i nie reagującą na żadne nasze argumenty. Nie jesteśmy i nie byliśmy nigdy przeciwko jakimkolwiek budownictwu w mieście. Przykładem niech będą postawione budynki przez TBS, które to one właśnie wypełniły dziurę w budownictwie mieszkaniowym w mieście , gdy w tym okresie spółdzielnia mieszkaniowa zaniechała, zaniedbywała i nie wykazywała zainteresowania budownictwem wielorodzinnym w Bielawie. To spółdzielnia mieszkaniowa budując tylko jeden budynek, swoim działaniem działała przeciwko obywatelom miasta. Pan prezes spółdzielni mieszkaniowej Tadeusz Derenowski jest dobrym i doświadczonym administratorem budynków mieszkalnych, co nie budzi żadnych wątpliwości, ale do sukcesów spółdzielni nie może zaliczyć wybudowanie tylko jednego budynku wielorodzinnego przy ul. Konopnickiej ,gdy spółdzielnia mieszkaniowa otrzymała atrakcyjne tereny pod budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne. W całej tej sprawie zamiast wysyłać pisma przez pana prezesa spółdzielni mieszkaniowej do radnych, należałoby znaleźć czas by spotkać się i przedyskutować ten temat, ponieważ zabrakło merytorycznych trójstronnych rozmów pomiędzy spółdzielnią mieszkaniową, urzędem miasta a radnymi.

Adam Pajda

1
Dodaj komentarz

avatar
1 Comment threads
0 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
1 Comment authors
Wołodyjowski Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Wołodyjowski
Gość
Wołodyjowski

Ale numer, pogrobowcy PZPR przeciwko tanim mieszkaniom. To jest chyba naprawdę wasz bój ostatni. Gdyby Pan Adam choć w 10% zainteresował się tematem i wyjął głowę z polityki, to by się dowiedział, że co najmniej od 15 lat w Polsce nie powstawały budynki lokatorskie, gdzie mieszkania się dostaje za 10% ich wartości bez zdolności kredytowej. Panie Adamie, krótka lekcja gratis: TBS to są mieszkania na wynajem, coś nieco lepszego od hotelu. A deweloperka jaką uprawiają różni dookoła to mieszkanie za 100% gotówki lub zdolność kredytowa. Zdecydowanie coś dla lepiej sytuowanych. Na koniec najważniejsze. Panie Adamie. Jeżeli jest ostateczny wyrok sądu,… Czytaj więcej »