– 5 miejsce na świecie! Dałem z siebie 110%, lepiej być nie mogło. Wynik 21:47 jest nowym rekordem polski oraz rekordem życiowym. Po letnich Mistrzostwach Polski zapisałem sobie na karteczce 21:48, znowu sprawa się rypła i popłynąłem o jedną setną szybciej – napisał na swoim facebooku Paweł Juraszek.
Nasz olimpijczyk tymi mistrzostwami wpłynął do grona zawodników, z którymi trzeba się liczyć w walce o medale. To kolejny po awansie do Rio punkt zwrotny w karierze wychowanka Andrzeja Wojtala i kolejny pobity rekord naszego kraju.
O ile my śledziliśmy ostatnie występy z zapartym tchem, trzymaliśmy kciuki za dobry start i wierzyliśmy trenerowi mówiącemu, że będzie będzie dobrze, o tyle w czasie mistrzostw w Budapeszcie Paweł Juraszek wreszcie został odkryty przez sportową Polskę.
Najlepiej świadczą o tym relacje w magazynach i serwisach sportowych. Wśród wielu dziennikarzy występ Pawła wzbudził uznanie. „Wreszcie mamy sprintera” – mówili tęskniący za sukcesami na krótkich dystansach żurnaliści.
– Na pewno mamy dwóch wielkich bohaterów. Wojtka Wojdaka, który uratował nam medal i Pawła Juraszka, tego superszybkiego sprintera. Jeszcze dwa lata temu nikt o nim nie słyszał, dziś jest piątym zawodnikiem świata z rewelacyjnym rekordem polski. Postęp, który zrobił w tym roku Paweł jest szokujący i jednocześnie niesłychanie radosny – tak występ naszych zawodników podsumowuje na sport.tvp.pl Przemysław Babiarz – komentator sportowy.
Weekendowe sukcesy Pawła Juraszka to owoc talentu, ciężkiej pracy i pracującego w cieniu trenera Andrzeja Wojtala, który wychowuje, mocno w to wierzymy, kolejnych zawodników światowej klasy. Pawłowi po tych mistrzostwach będzie też prawdopodobnie łatwiej o sponsorów. Jednym z nich jest miasto Dzierżoniów, ale wierzymy, że niebawem będą to również globalne marki. A większa stabilizacja i możliwości rozwoju pozwolą na kolejny taki punkt zwrotny w karierze.
Panowie to Wasz ogromny sukces, którego gratulujemy. Przy okazji dziękujemy za fantastyczną promocję Dzierżoniowa i dzierżoniowskiego sportu. Serce rośnie.
Źródło: UM Dzierżoniów
Dodaj komentarz