Strona główna Bielawa Panie Adamie, co słychać w Polityce?

Panie Adamie, co słychać w Polityce?

0
PODZIEL SIĘ

Czy zdarzenia z 56. Sesji Rady Miejskiej Bielawy z (21.06.2018r.) będą znaczącym sygnałem ostrzegawczym dla burmistrza Piotra Łyżwy, w sytuacji daleko idącego i coraz większego społecznego niepokoju, związanego z zauważalnym brakiem rozwoju miasta Bielawy ?

21 czerwca 2018 roku odbędzie 56. Sesja Rady Miejskiej Bielawy mimo, że w przyjętym planie pracy Rady Miejskiej Bielawy na 2018 rok Sesja miała odbyć się 27 czerwca.

Z powodu braku uzasadnienia w projekcie uchwały dotyczącej zmiany terminu Sesji można domniemywać , że powodem przyspieszenia jest optymalny termin obecności wszystkich radnych koalicyjnych na Sesji.

Będzie to bowiem Sesja, tzw.,, absolutoryjna”, w czasie której, między innymi zostanie podjęta uchwała w sprawie absolutorium dla Burmistrza Miasta Bielawa za 2017 rok.

Będzie również rozpatrywany wniosek grupy radnych o odwołanie Przewodniczącego Rady Miejskiej Bielawy Zbigniewa Dragana.

Przebieg 56.Sesji Rady Miejskiej Bielawy przedstawię w następnym felietonie.

Na prośbę Moich Czytelników, w związku z wieloma zawirowaniami związanymi z przynależnością poszczególnych radnych do różnych klubów, przedstawię składy osobowe i nazwy wszystkich klubów radnych działających dzisiaj w Radzie Miejskiej Bielawy.

Przestał istnieć klub radnych ,, Prawo i Sprawiedliwość ”, który zmienił nazwę na ,, Inicjatywa dla Bielawy” ; klub liczy 4 radnych: Kamil Wojciechowski, Włodzimierz Paluch, Kazimierz Rachowiecki, Krzysztof Możejko.

Klub radnych ,, Ponad Podziałami ” liczy 4 radnych : Tomasz Wojciechowski, Adam Pajda, Leszek Stróżyk, Tomasz Jazowski.

Klub radnych ,,Platforma Obywatelska i Ponadpartyjne Forum Samorządowe” liczy 4 radnych : Zbigniew Dragan, Władysław Kroczak, Krzysztof Molasy, Grzegorz Raganowicz.

,, Klub Radnych Niezależnych ” liczy 6 radnych : Marta Masyk, Marek Pyziak, Andrzej Owczarek, Norbert Warchoł, Józef Gajda, Stanisław Janczak.

Radni: Jarosław Florczak, Tomasz Tkacz, Rafał Kuśmierek obecnie nie należą do żadnego klubu radnych.

Poinformuję Czytelników, jeżeli nastąpią kolejne zmiany w składach osobowych klubów radnych lub zmiany nazw klubów. Nie można ich wykluczyć do końca obecnej, bardzo ,, bogatej ” kadencji.

Przypomnę, że na 37. Sesji Rady Miejskiej Bielawy (28 czerwca 2017r.) w głosowaniu 11 głosami ,,za ” Rada Miejska podjęła uchwałę w sprawie udzielenia absolutorium dla Burmistrza Miasta Bielawa za 2016 rok. Burmistrz Piotr Łyżwa otrzymał w roku ubiegłym w głosowaniu absolutoryjnym, najmniejszą ilość głosów ( 11) w okresie obecnie trwającej kadencji.

Czy taki wynik głosowania na najniższym z możliwych poziomów, który mimo wszystko zapewnił udzielenie absolutorium, zadowolił Burmistrza ? Tego nie wiemy, ale wiemy, że Burmistrz nie wyciągnął żadnych wniosków z wyników głosowania na Sesji absolutoryjnej, bo w roku 2017 i obecnie nadal ,,robi swoje” i robi tylko to, co uważa za stosowne.

Jak będą głosować w 2018 roku na Sesji absolutoryjnej zmobilizowani radni koalicyjni można być pewnym, a jak będą głosować radni z opozycji – można się domyślić.

Przecież burmistrz miasta nie znalazł czasu, aby w 2017 i 2018 roku spotkać się z opozycją i wyjaśnić jej wątpliwości, uzasadnić podejmowane przez siebie decyzje, zapoznać opozycję z własnym punktem widzenia dotyczącym realizacji budżetu za 2017r.

Nie zaprosił również burmistrz do wspólnego stołu obrad ani opozycji ani koalicji, aby w debacie wspólnie razem zastanowić się, przedyskutować sprawy związane z realizacją budżetu na 2017 rok. Przecież można to było zrobić dla dobra mieszkańców miasta.

Dlaczego burmistrz miasta nie zachęcał radnych do takiej współpracy? Czego się obawiał? A może nie widział takiej potrzeby i tkwi nadal w przekonaniu ,że to co wskaże mu jego zastępca jest objęte klauzulą ,, święte – bez dyskusji wykonać ” ?

Nie powinno się iść taką drogą, jaką obrał burmistrz, bo ona szkodzi mieszkańcom miasta, nie prowadzi do dialogu i współpracy.

Pojęcie dialogu społecznego z opozycją , która przecież reprezentuje mieszkańców Bielawy, jest burmistrzowi obce i nie wprowadza go w życie. Chyba że burmistrz nie umie i nie chce rozwiązywać problemów życia codziennego miasta.

Odwracanie się plecami do mieszkańców Bielawy, brak chęci do prowadzenia z nimi dialogu w sprawie rozwoju miasta, wspólnego rozwiązywania problemów związanych z funkcjonowaniem miasta doprowadzi prawdopodobnie do klęski burmistrza w wyborach samorządowych.

Nikt w to nie uwierzy, że burmistrz jest aż tak mocno zapracowany, bo jeżeli by tylko chciał, to znalazłby czas na merytoryczną dyskusję o budżecie miasta na 2017 rok. Wybrany burmistrz dla dobra mieszkańców miasta, mając możliwość spotkania się z opozycją, nie zrobił tego, nie skorzystał z możliwości zapoznania się z innym punktem widzenia, dotyczącym realizacji budżetu za 2017rok.

Jako przedstawiciel beznadziejnej aroganckiej władzy wykonawczej w mieście, jako najsłabsze jej ogniwo uznał widocznie, że nie ma takiej potrzeby. Po co udowadniać czy przekonywać opozycję do tego, w co być może sam nie wierzy, że w swoich poczynaniach w zarządzaniu miastem należy kierować się zasadami : gospodarności, rzetelności, celowości, oszczędności, legalności.

Umiejętność dialogu, słuchanie i współpraca powinny być podstawą działania każdej władzy. Słuchanie ludzi powinno być zaletą burmistrza. Mimo dzielących nas różnic w temacie rozwoju miasta nie jesteśmy politycznymi wrogami burmistrza. Przez pryzmat mieszkańców patrzymy jedynie władzy na ręce, bo uważamy, że tak trzeba robić. Władza wykonawcza w mieście, prowadząc swoją politykę, powinna czynić to z godnością i szacunkiem dla wyborców.

W roku 2015 jednogłośnie 21 radnych głosowało za udzieleniem absolutorium, widać więc było wtedy z jakiego pułapu zaufania burmistrz startował w wyborach samorządowych, jaką cieszył się sympatią.

W 2016r., gdy minął rok, za udzieleniem absolutorium dla burmistrza głosowało 16 radnych, w 2017 roku już tylko 11. Jak można było w tak krótkim czasie zniweczyć nadzieje mieszkańców miasta, gdy była przecież deklarowana zmiana na lepsze?

Po wyborach samorządowych w 2014 roku oczekiwania i nadzieja społeczeństwa Bielawy na lepszą zmianę była. Ale systematycznie spadające poparcie dla burmistrza – z 21 głosów radnych w 2015 roku do tylko 11 głosów w 2017 roku – powinno dać burmistrzowi temat do głębokich przemyśleń, jeżeli rozważał i rozważa ewentualność startu w najbliższych wyborach samorządowych.

Osiągnięty przez burmistrza wynik absolutoryjny w 2017 roku jest dowodem braku aprobaty dla działań burmistrza ze strony licznej grupy radnych.

Każdy, kto interesuje się polityką, wie, że coroczny akt uchwalenia absolutorium oznacza polityczną aprobatę lub jej brak dla działań burmistrza. Widocznie burmistrzowi Bielawy Piotrowi Łyżwie trzeba przypomnieć, że udzielenie absolutorium dotyczy tylko i wyłącznie burmistrza, i wymaga zatwierdzenia przez Radę Miasta realizacji budżetu gminy Bielawa za 2017 rok.

Absolutorium to bardzo ważna sprawa, stanowiąca specyficzną formę kontroli wykonania budżetu przez burmistrza, jest to akt coroczny, jednorazowy.

Mimo że absolutorium nie dotyczy zespołu ludzi, z którymi burmistrz współpracuje na co dzień, w wynikach absolutorium znajdują się też efekty pracy całego zespołu.

Należałoby poszukać odpowiedzi na pytanie : czyje interesy reprezentuje burmistrz, czy interesy miasta a może interesy grupy osób, która pomagała burmistrzowi w wyborach samorządowych?

Przecież nie kto inny jak burmistrz Bielawy Piotr Łyżwa :

– był przeciwko powołaniu z listy wojewody biegłego w sprawie skontrolowania prawidłowości realizacji inwestycji wykonania pomostu prowadzącego na wyspę na Jeziorze Bielawskim. Stwierdził, że jest to działanie polityczne, wniosek jest niezasadny, jego wartość de facto jest apelem, a tego typu wniosek nie jest wiążący. A może chodziło o to, by dochodzenie do prawdy utrudnić, mataczyć w sprawie i nie powoływać biegłego. Wydano przecież z naszych publicznych pieniędzy prawie 300.000,00 zł na modernizację mola, tak dużą kwotę w stosunku do zakresu wykonanych prac,

burmistrz, który jest organem wykonawczym miasta stwierdził ,że nie zrealizuje przegłosowanego przez radnych na Sesji wniosku dotyczącego kontroli realizacji inwestycji pod nazwą ,, Modernizacja pomostu prowadzącego na wyspę na OW SUDETY MOLO”, gdyż jest to wniosek stricte polityczny. Po raz pierwszy w historii bielawskiego samorządu miał miejsce taki fakt, żadnemu do tej pory burmistrzowi miasta nie przyszło do głowy, aby nie zrealizować przegłosowanego na sesji wniosku radnych,

burmistrz stwierdził, że niezasadne jest wydawanie pieniędzy na powołanie biegłego, a przyznano nagrody pieniężne komendantowi Straży Miejskiej za 2017 rok w łącznej wysokości 20 tys. zł brutto. Jak to więc należy określić – jako rozrzutność czy jako gospodarność i oszczędność? Jeżeli te nagrody należały się komendantowi tak samo słusznie jak członkom Rządu, to czy w konsekwencji nie należy je tak samo słusznie zwrócić, jak zrobili to członkowie Rządu?

realizując każdy budżet należy kierować się zasadą legalności i rzetelności w gospodarowaniu środkami publicznymi i przestrzeganiu finansów publicznych, a potrzebna inwestycja ,, Budowa wiaty przy ul. Lotniczej ” zrealizowana została bez zabezpieczeń środków w budżecie i bez pozwolenia na korzystanie z terenu,

– należy podkreślić, że burmistrz od opozycji otrzymał nie tylko przysłowiowe 100 dni, ale aż ponad 3 lata spokoju, aby w sprzyjającej atmosferze mógł realizować swój program wyborczy, opisany w 60 podpunktach podstawowych celów programowych dla Bielawy na kadencję lat 2014 – 2018, według zagadnień zawartych w ,, Wizji Przyszłości Bielawy ”.

Według mojej oceny program wyborczy w zakresie dotyczącym funkcjonowania i rozwoju naszego miasta do dziś zrealizowany jest tylko w około 20%. W programie, deklarowano wiele pozytywnych zmian, wiele obiecano, program ujął mieszkańców Bielawy, bo wszystkim obiecano bardzo dużo. W rzeczywistości nie realizowano bardzo wielu obietnic wyborczych, lub realizowano je na niezadawalającym poziomie.

Burmistrz zakpił ze swoich wyborców, oszukał ich.

Władza musi być wiarygodna, a jak tu wierzyć burmistrzowi, który nie tylko nie wywiązał się ze swoich deklaracji, ale też nie wyjaśnia, nie informuje, dlaczego? Od kogo wyborca ma się dowiedzieć, co zostało a co nie zostało zrealizowane z programu wyborczego ? Ludzie chcą wiedzieć, na jakim etapie jest realizacja programu wyborczego, realizacja obietnic, w które uwierzyli, a które miały być siłą napędową rozwoju miasta, a nie jego wstecznego,, rozwoju.”

Przecież Piotr Łyżwa obiecywał , że zrealizuje obietnice wyborcze w czasie pełnienia funkcji burmistrza.

Czy można wierzyć takiej osobie, która co innego obiecuje, a co innego wykonuje ?

Trzeba dotrzymywać zobowiązań, deklaracji zawartych w programie wyborczym, bo utraci się wiarygodność i sympatię wśród wyborców, a wyborcy czują się oszukani i nie znajdują uzasadnienia dla zaniedbań, zaniechania i bezradności burmistrza w sprawie realizacji jego obietnic wyborczych. Jeżeli z różnych względów niektóre obietnice wyborcze nie mogą być zrealizowane to trzeba wyborców o tym poinformować.

Na posiedzeniu Komisji Promocji Miasta i Współpracy Europejskiej Rady Miejskiej Bielawy ( 14.02.2018 roku) gościliśmy burmistrza Pieszyc – panią Dorotę Konieczną – Enozel, uosobienie wszystkich pozytywnych cech, jakimi powinien być obdarzony burmistrz każdego miasta. Miło było posłuchać konkretnych odpowiedzi pani burmistrz na zadawane pytania. Pani burmistrz wykazała się wielką elokwencją i szczegółową znajomością szerokiego przecież zakresu poruszanych tematów. Wszyscy członkowie komisji byli pod wrażeniem kompetencji i mądrości pani burmistrz, jej umiejętności organizacji i zaangażowania przy podejmowaniu działań dla dobra mieszkańców gminy Pieszyce, gdzie widoczne są efekty jej pracy.

Wielu burmistrzów miast może się uczyć od pani burmistrz Pieszyc i pobierać u niej lekcje w zakresie logicznego, rzetelnego przedstawienia argumentów związanych z rozwojem miasta i bezpieczeństwem mieszkańców.

A może Bielawie potrzebna jest kobieta burmistrz, kobiece spojrzenie i myślenie.

,,Zarządzać, czyli podejmować decyzje dotyczące różnych obszarów naszego życia, także społecznego, z uwzględnieniem potrzeb różnych grup wiekowych czy zawodowych, z tego wynika między innymi polityka społeczna, z tego rodzą się pomysły na kolejne inwestycje ” – tak mówiła Beata Moskal – Słaniewska, prezydent Świdnicy na spotkaniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Bielawie.

Tak jak moja koleżanka ze Świdnicy uważam, że kobiety mogą wnieść do aktywności społecznej i do polityki nową jakość. Trzeba tylko przekonać je, że są wspaniałe i wiele potrafią.

Zachęcam, by kandydowały na radne, uczestniczyły w życiu organizacji pozarządowych dla dobra nas wszystkich.

Adam Pajda

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o