Inwestycja wywołuje u niektórych uśmiech na twarzy, zwłaszcza, że jej koszt to prawie 100 tysięcy złotych. Chodzi o budowę nowego… szaletu miejskiego w Bielawie. Ma być supernowoczesny, pachnący, samoczyszczący, odporny na wandali, a nawet ognioodporny.
– W dodatku darmowy – zapewnia wiceburmistrz Witold Runowicz. Stary szalet miał ponad 50 lat i nie spełniał już żadnych norm sanitarnych. Stary szalet, pamiętający poprzednią epokę, zostanie wyburzony. Jego utrzymanie kosztowało 30 tysięcy złotych rocznie. Działkę którą gmina uzyska w ten sposób miasto zamierza wystawić na sprzedaż. Inwestycja jest już na ukończeniu. Nowa publiczna toaleta powstaje za urzędem miasta. W Bielawie przez kilka ostatnich lat nie funkcjonowała publiczna toaleta. Czy to dobrze, że nowy szalet powstanie w Bielawie w centrum miasta?
Prawdziwe pieniądze zarabia się na słomianych inwestycjach
Tak szczerze? Myślę, że jak najbardziej potrzebny.
Zamiast wyremontowanych dróg i chodników np.na ul. Żeromskiego bedziecie mieli nowoczesny sracz