W rejonie działania Wałbrzysko-Kłodzkiej Grupy GOPR wzrosła liczba wypadków, w tym ciężkich. Do niektórych trzeba wzywać ratownicze helikoptery. Mniej wytrawni narciarze wybierają często łagodniejsze i mniej uczęszczane trasy Jest dopiero początek lutego, a już w tym roku w ośrodku narciarskim na Czarnej Górze ratownicy odnotowali 186 wypadków. Pięć razy interweniował helikopter. W całym ubiegłym roku tych wypadków było tam 290. W tym roku w Zieleńcu też dużo, bo 155. Najbezpieczniejsze wydają się trasy w Górach Sowich. W Rzeczce było jedynie 25 interwencji. Ostatnio ćwiczyli tam GOPR-owcy z wałbrzysko-kłodzkiej grupy. Stok w Rzeczce na przełęczy Sokolej w Górach Sowich uchodzi za bezpieczny. Jest płaski, najczęściej jeździ po nim młodzież.
Dodaj komentarz