Była upojona alkoholem i prowadziła samochód, kiedy w nowy rok zatrzymali ją dzierżoniowscy policjanci. Agresywna pielęgniarka ze Świdnicy miała dwa promile alkoholu w organizmie i nie była w stanie dmuchnąć w alkomat, dlatego przewieziono ją na badanie krwi. Wystarczyło jej jednak werwy, by skopać interweniującą policjantkę. Własnie ruszył proces w tej głośnej sprawie. Ruszył i od razu się zatrzymał. Sędzia Maciej Maciejewski tłumaczył, że rozprawa jest odroczona z uwagi na czas, by prokurator i obrońca oskarżonej mógł uzgodnić warunki dotyczące złożenia wniosku o dobrowolne poddanie się karze przez oskarżoną bez przeprowadzania postępowania dowodowego. Kobieta podczas zatrzymania 1 stycznia 2017 roku była agresywna, a w końcu zaatakowała policjantkę ruchu drogowego. Kiedy sierżant Małgorzata Turkiewicz wsiadała do radiowozu, skuta kajdankami pijana pielęgniarka położyła się na plecach i skopała funkcjonariuszkę. Tuż przed pierwszą rozprawą, na korytarzu oskarżona przepraszała sierżant Turkiewicz, tłumacząc, że nigdy się tak nie zachowuje, a zdarzenia z 1 stycznia były incydentem. Kolejną rozprawę wyznaczono dopiero na 25 września. Pobita przez pijaną pielęgniarkę policjantka zapowiada, że będzie walczyła o sprawiedliwy wyrok w tej sprawie.
Dodaj komentarz