Strona główna Bielawa Panie Adamie, co słychać w Polityce?

Panie Adamie, co słychać w Polityce?

0
PODZIEL SIĘ

SLD dziękuje wszystkim Tym, którzy oddali głos na listę kandydatów Koalicyjnego Komitetu Wyborczego SLD Lewica Razem w powiecie dzierżoniowskim. Dziękujemy również za każdy z miliona stu tysięcy głosów oddanych w kraju na listy koalicji SLD Lewica Razem. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie głos w okręgu Nr 2 w wyborach do Rady Miasta Bielawa i na moją żonę Lidię kandydującą do Rady Powiatu Dzierżoniowskiego.

Podziękowania należą się nie tylko tym, którzy otrzymali największe poparcie startując na burmistrza czy wójta w powiecie dzierżoniowskim ale przede wszystkim nowo wybranym radnym, którzy zostali wybrani do rad gmin, miast, do rady powiatu dzierżoniowskiego i również tym, którzy będą radnymi w Sejmiku Dolnośląskim.

Za wcześnie jeszcze na pełny bilans wyborów samorządowych. Przyjdzie na to czas po ostatecznym uformowaniu się nowych struktur władzy samorządowej i po zawarciu wszelkich możliwych koalicji. Dziś należy poczynić kilka uwag bieżących.

W środkach masowego przekazu dostępne są ogłoszone po długotrwałym liczeniu głosów wyniki wyborów samorządowych w pierwszej turze, więc nie będę ich przytaczał bo nie ma takiej potrzeby, każdy zainteresowany miał możliwość z nimi się zapoznać.

Bez komentarza i użycia słowa skandal pozostawię niechlujstwo i brak wyobraźni osób odpowiedzialnych za przygotowanie do wyborów siedzib obwodowych komisji wyborczych, szczególnie tych umiejscowionych w ciasnych szkolnych korytarzach, gdzie w jednym budynku upchano dwie albo i trzy komisje wyborcze, a przebieg głosowania i miejsce przypominało w najdelikatniejszych skojarzeniach stajnię.

Wcale nie lepiej wyglądała sytuacja, jeżeli chodzi o stworzone warunki do pracy dla obwodowych komisji wyborczych i dla wyborców w lokalach znajdujących się w budynkach przedszkoli.

Żenująca była organizacja wyborów, beznadziejne szkolenie osób pracujących w obwodowych komisjach wyborczych ds. przeprowadzenia głosowania w obwodzie i ustalenia wyników głosowania w obwodzie, co przełożyło się na niespotykane do tej pory zjawisko długotrwałości odbioru wypełnionych protokołów od obwodowych komisji wyborczych. Protokoły w wielu przypadkach zawierały prozaiczne błędy, które musiały być kilkakrotnie poprawiane, co trwało niejednokrotnie znacznie dłużej niż 8 – godzinny dzień pracy.

Czy tak należy traktować wybory samorządowe i wyborców, gdy oddający głos w wyborach czyni to na ścianie w lokalu wyborczym lub na przezroczystej urnie wyborczej i za pozwoleniem obwodowej komisji ds. przeprowadzenia głosowania w obwodzie ?

Wyborca czynił tak tylko dlatego, że było to jedyne wolne miejsce w lokalu do oddania głosu a nie przewidział ,że trafi na dużą frekwencję w danym momencie w lokalu wyborczym.

Wybory samorządowe zorganizowane zostały po raz pierwszy na bazie nowej ordynacji wyborczej, miała to być, jak wszędzie, lepsza zmiana. Jak więc to się ma do powagi wyborów i autorytetu obwodowych komisji wyborczych, np. w Bielawie?

Również nie będę polemizował z podzielonymi opiniami o tym kto już wygrał te wybory samorządowe, bo pisząc ten felieton nie znam jeszcze wyników wyborów w drugiej turze 4 listopada 2018 roku.

Wiadomo już , że w powiecie dzierżoniowskim będą cztery dogrywki o fotel burmistrza i wójta. Mieszkańcy Bielawy, Piławy Górnej, Niemczy i Łagiewnik jeszcze raz pójdą do wyborów, bo nie nastąpiło rozstrzygnięcie w pierwszej turze.

Największe emocje wywołuje zupełnie niepotrzebna negatywna kampania wyborcza w Bielawie prowadzona przez Komitet Wyborczy Wyborców Piotra Łyżwy ,, Sukces dla Bielawy ”.

Nie pamiętam, aby kiedykolwiek tak prowadzona kampania w wyborach samorządowych przyniosła całkowity sukces wyborczy. Gdy w kampanii samorządowej ktoś stosuje takie metody, jak: szczucie, ubliżanie, kłamanie, obrażanie, zrywanie bilbordów kandydata z przeciwnego obozu, to bywa tak, że jest to początek końca dla kandydata, który posługuje się takimi metodami. Osiąga się takim zachowaniem odwrotny skutek od zamierzonego, bo wywołuje u wielu wewnętrzny opór przed nieetycznym działaniem ,a przede wszystkim pozostawia niesmak. Wyborcy nie lubią hałaśliwych, krzyczących głosów wydobywających się z samochodowej tuby propagandowej, niesympatycznych zachowań w trakcie kampanii samorządowej.

Nie znając wyników wyborów w drugiej turze , jestem przekonany, że burmistrzem Bielawy dla dobra naszego miasta zostanie wybrany Andrzej Hordyj, bezpartyjny samorządowiec, doświadczony ekonomista.

Nie przeszkadza SLD , że jest to bezpartyjny kandydat, bo to jest nasz kandydat popierany między innymi przez członków , sympatyków i zwolenników lewicy, których w Bielawie nie brakuje .Wierzymy , że w wyniku głosowania przez mieszkańców Bielawy na Andrzeja Hordyja, również dzięki oddanym głosom na niego przez SLD powierzone zostanie zarządzanie miastem na okres 5 lat osobie kompetentnej.

Ponadto moimi faworytami w II turze wyborów są : w Piławie Górnej Krzysztof Chudyk , w Niemczy Jarosław Węgłowski , a w Łagiewnikach również Jarosław – Tyniec. Trzymam za nich kciuki, chciałbym aby odnieśli sukces.

Gdy ten felieton ukaże się w dzisiejszym wydaniu w DDZ 24.EU, będzie już wiadomo, czy moi faworyci zwyciężyli w walce o fotel burmistrza , wójta, czy też nie, czy nadszedł już czas na ich następców , czy jeszcze nie. Znane będą już wszystkie wyniki w wyborach samorządowych w 2018 roku.

Pożyjemy, zobaczymy, jak to będzie i przekonamy się wtedy, jak społeczeństwo w pozostałych miastach i gminach w powiecie dzierżoniowskim myśli , czego pragnie i przez kogo chce być zarządzane.

A jeżeli wyniki wyborów okażą się nie po naszej myśli, to trzeba będzie uszanować wszystkie wyniki wyborów przyjąć je z pokorą a z otrzymanej lekcji wyciągnąć wnioski na przyszłość ,aby więcej tych samych błędów nie popełnić , tak jak to właśnie uczynił Sojusz Lewicy Demokratycznej po obecnych wyborach samorządowych.

Należy jednak podchodzić do osiągniętego wyniku SLD Lewica Razem w sposób obiektywny, osobiście spodziewałem się jednak lepszego wyniku wyborczego, chociaż mogło być lepiej, ale mogło też być jeszcze gorzej.

Niektórzy twierdzą , że słaby wynik wyborów samorządowych dla SLD nie jest ostatecznie taki zły, jaki mógłby się wydawać. Ale nie wolno udawać, że nic się nie stało. SLD jest poobijany, trafiony ale jeszcze nie liczony i nie ma co się na to obrażać.

6,7 procent to realny a nie sondażowy wynik wyborczy. Na dwa miesiące przed wyborami wynik sondażowy wynosił od 3 do 4 procent. Na dziś osiągnięty wynik wyborczy daje SLD czwarte miejsce po PiS, KO i PSL-u .Udało się wprowadzić 11 radnych do sejmiku województw .Jest to dobra zaliczka, ale tylko zaliczka na następne, przyszłoroczne wybory, aby wrócić do Sejmu. Przy takich wynikach w wyborach do Sejmu mielibyśmy 25 posłów i jest szansa powrotu do grona partii parlamentarnych.

Martwi mnie, jako sekretarza Rady Powiatowej SLD w Dzierżoniowie, ciągły zjazd lewicy po równi pochyłej i marny wynik wyborczy. Poszliśmy jako lewa strona do wyborów podzielona, skłócona i bez nowych nośnych haseł. Stowarzyszenia kobiece kolejny już raz nie potrafiły wejść w takie koalicje, w których by miały swoje przedstawicielki w samorządach.

Prawdą jest, że w porównaniu do innych partii SLD stracił o wiele mniej, ale nic nam to nie daje i jest to marne pocieszenie. Partia Razem i Zieloni miały iść do wyborów razem z nami, ale poszły osobno. Oczekiwany sen o dobrym wyniku wyborczym przy rozproszonych kandydatach lewicy nie potwierdził się.

Podsumowując wyniki wszystkich lewicowych komitetów, które startowały w tegorocznych wyborach samorządowych to SLD zdobyło 1 100 000 głosów, Partia Razem zdobyła 250 000 głosów, Partia Zieloni zdobyła 170 000 głosów. Łącznie elektorat lewicy to ponad 1 500 000 wyborców. Pokazuje to, że naszych wyborców jest tyle, że w przyszłych wyborach parlamentarnych SLD Lewica Razem przekracza próg wyborczy.

Nikt nie powie ,że w kraju elektoratu lewicowego nie ma, tylko trzeba wspólnie stworzyć jeden blok. Czy lewica siądzie wreszcie do jednego wspólnego stołu ? Mówi się ,że w polityce niczego nie da się przewidzieć ,ale chciałbym dożyć ,aby lewica dogadała się we własnym gronie. Czy doczekam się tego, nie wiem , ale pozostała mi tylko wiara ,że tak się stanie.

Koalicja programowa wydaje się dziś koniecznością. Lewica powinna wywalczyć w przyszłym Sejmie RP swą reprezentację.

Na dziś jeszcze większa polaryzacja sceny politycznej oraz wysoka frekwencja spowodowała, iż liczba radnych SLD Lewica Razem spadła. W 2014 roku nasz komitet wyborczy uzyskał ponad 1,2 mln głosów, w 2018 roku zdobyliśmy poparcie 1 miliona 100 tysięcy osób, zrobione to zostało pracą ludzi a nie siłą pieniądza.

Obecnie jednak bez pieniędzy nie da się prowadzić żadnej kampanii. Ludzie pracowali ciężko w powiecie dzierżoniowskim, stworzyli listy w miastach w powiecie i do Sejmiku, a sukcesów brak, bo jedynie Robert Czajkowski z Bielawy reprezentował będzie SLD w Radzie Powiatu dzierżoniowskiego. Okazało się, że ponad 6 – procentowe poparcie to jednak za mało.

Ale walczymy dalej o powrót do parlamentu i możliwość utworzenia klubu parlamentarnego. SLD zmiażdżyła metoda liczenia głosów DHondta, podział na scenę dwupartyjną, są to koszty demokracji, które należy płacić. Te zasady, jak na ironię losu, zostały stworzone przez SLD, dały po prostu takie efekty, że zmalały szanse ugrupowań lewicowych, PSL, Kukiz 15 i radykalnej prawicy.

Zbliżają się wybory europejskie i parlamentarne ,dlatego SLD będzie apelował do wszystkich struktur po lewej stronie o stworzenie jednego bloku. Będzie to podstawowy kierunek. Nie wiadomo, czy się to uda, ale próbować trzeba, bo jest to jedna z szans na wspólną współpracę – budowę koalicji Lewica Razem + kolejni sojusznicy, która może stać się ośrodkiem tworzącym zjednoczoną, nowoczesną polska lewicę.

SLD pokazało już, że potrafi porzucić swój szyld i pójść z Zielonymi, Partią Pracy, PPS-em. Może nawet Partia Razem pójdzie w przyszłym roku razem z nami ? Należy przemyśleć drogę polskiej lewicy w najbliższym czasie. Refleksja jest taka, że to dla lewicy jest ostatni moment. Lewica w Polsce znajduje się w najtrudniejszym historycznym momencie po 1989 roku. Czeka ją długi marsz, który wymagać będzie gigantycznej pracy organizacyjnej i intelektualnej.

Martwi sprawa, że SLD nie potrafi przyciągnąć do siebie młodzieży, która jest dziś niemal wyłącznie prawicowa, bo władza w kraju jest w rękach PiS lub młodzi nie chcą angażować się w sprawy polityczne. Gdy nie zadba się o to, by zdobyć zaufanie młodych ludzi, to elektorat SLD umrze śmiercią naturalną.

Dziś młodzież nie jest przyszłością lewicy, są nią tylko starsi wyborcy. To o nich właśnie powinno się w pierwszej kolejności zabiegać, aby nie stracić tego najcenniejszego żelaznego elektoratu i o tym nigdy SLD nie może zapomnieć.

Szanowny Czytelniku !

Podjąłem decyzję , że wraz z zakończeniem 2018 roku również i ja zakończę swoją dwuletnią rolę felietonisty na łamach DDZ 24. EU. Powoli nadchodzi czas, kiedy będę żegnał się z moimi Czytelnikami. O motywach podjętej mojej decyzji poinformuję w następnym felietonie.

 

Adam Pajda

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o